poniedziałek, 18 maja 2015

Rok 2079 ... ( 2079 )

"Gdzieś tam siedzi. Dotknęło czarnych myśli. Obudził się, spojrzał na telefon. Same reklamy. Nie zdążył się dobrze rozejrzeć po pokoju jak wskoczył na niego kot." O nie - tylko nie myśli spekulacyjne… psik ! sio ! "Kot murknął i zeskoczył z łóżka. Muszę go koniecznie oddać, cały czas zapominam… Pomylili kota, dali mi takiego wzbudzającego sentymenty. To przecież dobre dla emerytów albo dla tych samowystarczalnych którym wystarczy odpowiedni kot z wachlarzem sentymentów wg. indywidualnych upodobań wg. własnej projekcji.
tak jak w tej nachalniej reklamie "Zielonogórskie Koty najlepsze….boże nawet nie chce mi się tego przedrzeźniać. Fakt faktem samo podium w produkcji w skali Starego Kontynentu.
Podobnie było ze " Szmatą do wycierania klamek" Samoaktywująca się maszyna do neutralizacji pozostałości po gościach. Sprząta po nich, czyści po nich, filtruje powietrze, skanuje bakterie mikroby.
Nowość! jak zawsze na ruchomych obrazkach wygląda pięknie . Powinienem być testerem dla nich. Przynajmniej to odwraca moją uwagę. Dwa lata temu na takiej fali na takim prądzie przekręciłem licznik w drugą stronę, do dzisiaj mnie to dziwi. 
Nikola i Nipepsi siostry xero mają do mnie dzisiaj przyjść.
kiedyś te koty stanowiły łącznik dla domowników pomiędzy tymi co żyją a tymi co odeszli. Długowieczne, prawdziwe, ostatnie, a nie te  kompozyty wysokoprocentowe.
Przynajmniej mocny sen, a nie tak jak ostatnio poszatkowany  mind - fisting na zamówienie. efekt uboczny echa. Realistyczny, myślałem że rzeczywiście obudzę się i dostane sms. 5:41 . Nie ma. 
Zakłócenia znów na linii. Podwyższyli opłatę za obsługę techniczną a gówno się cały czas zmienia i przenika - kilka scen i te gówniarze z nowomową i pismem obrazkowym. Nie chce im się nadążać.
Wyciągnął kalendarz i rzuciły mu się jego własne symbole dni płodnych G. Aglik. No tak sam tworzę własny język symboli z znaczków by nikt nie pytał co tak skwapliwie zaznaczam na ścianie. już nie aktualne. kropka. 
Podszedł do lodówki wyciągnął sok pomidorowy. Podobno na górze nic nie jest takie jak w naturze. 
Włączył się monitor  : "Nasza nowa oferta - pozostań bez przymierzania" 
Przypominała któregoś blond ze Scorpions z okresu " CrazyWorld" " Bad boys fucking wild" 
Miał zwidy ze to Pani Czaszka - kucharka w szkole syna,  albo "Pani Miś"
"Pani Miś " przypomniał sobie...

 z głośnika popłynęły zgrzytliwe hałasliwe wielogłosowe krzyki: " Pani miiiiś, Paani miiiiiś, paaani Miiiś !"