120x120
"Przepychaczki" 2008 rok - Obraz dotyczący zalewającej nas co raz większej i większej masy produktów.
Produktów wykalkulowanych,wyreżyserowanych, sezonowych czkawek, jaskrawych wybojów, zaprojektowanych od początku do końca mając na uwadze tylko zysk, odwrócenie uwagi, mieszanie w głowach.
Kpina, parodia na sprzedaż. Parodia i szydera która przez to że staje się przebojem parodią już nie jest.
Przeglądam w wolnej chwili stare magazyny kulturalne z lat 80 tych. Zaskakuje mnie ton niektórych artykułów.
Niezwykle rzetelne recenzje i eseje, w których został zawarty język jaki dziś trudno spotkać w podobnych pismach.
Ciekawe jest to że nic się właściwie nie zmieniło :) wówczas tak samo narzekano i marudzono jak dzisiaj.
Tyle że marudzono na temat produktów i podobnych tworów w świecie nie należącym do obszaru zagrodzonego Żelazną Kurtyną.Oczywiście na przeszczepach próbujących zaistnieć na naszym terenie nie zostawiano suchej nitki i tylko sentymentalizm czasem daje drugie życie takim "wynalazkom".
Traktując "Przepychaczki" mniej globalnie a z pozycji jednostki sądzę że ciekawie korespondowałby ze "zmień otoczenie..."
This one it's looks nice with that one:
to jeszcze szkic do "diety"
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz