Znalazłem takie prace i sobie przypomniałem że miałem kiedyś pomysł na coś w stylu "Sajt Pacyfik" ( site-specific)
To był 2007 rok w okolicach maja lub czerwca, pamiętam że pałętało się wszędzie mnóstwo ulotek marketowych.
Pamiętam również ze miałem wówczas takich zwariowanych kumpli (dosłownie i w przenośni) i była taka opcja by zmalować takie dziwactwa na tych ulotkach i podrzucać na wycieraczki mieszkańcom bloków "dziwne komiksy", wirusy reklam. Sztuka pod strzechy, pod drzwi, na wycieraczki.
Powyżej kilka przykładów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz